Info

Suma podjazdów to 367013 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień4 - 0
- 2025, Marzec7 - 0
- 2025, Styczeń7 - 0
- 2024, Grudzień7 - 2
- 2024, Listopad5 - 0
- 2024, Październik12 - 0
- 2024, Wrzesień17 - 0
- 2024, Sierpień13 - 0
- 2024, Lipiec12 - 1
- 2024, Czerwiec16 - 0
- 2024, Maj14 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 0
- 2024, Marzec11 - 0
- 2024, Luty6 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień4 - 0
- 2023, Listopad5 - 2
- 2023, Październik9 - 0
- 2023, Wrzesień15 - 0
- 2023, Sierpień6 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec9 - 0
- 2023, Maj11 - 0
- 2023, Kwiecień12 - 0
- 2023, Marzec8 - 0
- 2023, Luty4 - 1
- 2023, Styczeń7 - 0
- 2022, Grudzień5 - 0
- 2022, Listopad8 - 4
- 2022, Październik13 - 1
- 2022, Wrzesień7 - 0
- 2022, Sierpień13 - 0
- 2022, Lipiec15 - 1
- 2022, Czerwiec13 - 2
- 2022, Maj13 - 0
- 2022, Kwiecień12 - 0
- 2022, Marzec9 - 0
- 2022, Luty5 - 0
- 2022, Styczeń1 - 0
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad5 - 0
- 2021, Październik9 - 0
- 2021, Wrzesień4 - 0
- 2021, Sierpień10 - 0
- 2021, Lipiec11 - 0
- 2021, Czerwiec7 - 0
- 2021, Maj8 - 0
- 2021, Kwiecień8 - 0
- 2021, Marzec7 - 0
- 2021, Luty2 - 0
- 2021, Styczeń4 - 0
- 2020, Grudzień5 - 0
- 2020, Listopad5 - 0
- 2020, Październik7 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień7 - 0
- 2020, Lipiec11 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj8 - 1
- 2020, Kwiecień8 - 1
- 2020, Marzec9 - 0
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień6 - 0
- 2019, Listopad3 - 0
- 2019, Październik6 - 0
- 2019, Wrzesień7 - 0
- 2019, Sierpień8 - 0
- 2019, Lipiec9 - 1
- 2019, Czerwiec10 - 0
- 2019, Maj6 - 0
- 2019, Kwiecień7 - 0
- 2019, Marzec6 - 0
- 2019, Luty3 - 0
- 2019, Styczeń3 - 0
- 2018, Grudzień4 - 0
- 2018, Listopad4 - 0
- 2018, Październik4 - 0
- 2018, Wrzesień4 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec2 - 0
- 2018, Czerwiec5 - 1
- 2018, Maj3 - 0
- 2018, Kwiecień6 - 0
- 2018, Marzec5 - 0
- 2018, Luty4 - 0
- 2018, Styczeń5 - 1
- 2017, Grudzień5 - 0
- 2017, Listopad5 - 1
- 2017, Październik7 - 0
- 2017, Wrzesień8 - 2
- 2017, Sierpień7 - 0
- 2017, Lipiec7 - 0
- 2017, Czerwiec7 - 0
- 2017, Maj8 - 0
- 2017, Kwiecień8 - 0
- 2017, Marzec6 - 0
- 2017, Luty5 - 1
- 2017, Styczeń5 - 2
- 2016, Grudzień4 - 0
- 2016, Listopad6 - 2
- 2016, Październik6 - 6
- 2016, Czerwiec6 - 0
- 2016, Maj8 - 0
- 2016, Kwiecień10 - 1
- 2016, Marzec5 - 0
- 2016, Luty4 - 0
- 2016, Styczeń5 - 1
- 2015, Grudzień5 - 0
- 2015, Listopad5 - 0
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień9 - 0
- 2015, Sierpień9 - 0
- 2015, Lipiec10 - 0
- 2015, Czerwiec11 - 0
- 2015, Maj11 - 0
- 2015, Kwiecień7 - 0
- 2015, Marzec8 - 0
- 2015, Luty7 - 0
- 2015, Styczeń2 - 0
- 2014, Grudzień7 - 2
- 2014, Listopad6 - 0
- 2014, Październik7 - 0
- 2014, Wrzesień11 - 0
- 2014, Sierpień8 - 0
- 2014, Lipiec9 - 0
- 2014, Czerwiec11 - 0
- 2014, Maj9 - 0
- 2014, Kwiecień11 - 0
- 2014, Marzec11 - 2
- 2014, Luty5 - 0
- 2014, Styczeń6 - 0
- 2013, Grudzień10 - 0
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik9 - 4
- 2013, Wrzesień11 - 0
- 2013, Sierpień11 - 0
- 2013, Lipiec14 - 0
- 2013, Czerwiec11 - 0
- 2013, Maj9 - 0
- 2013, Kwiecień11 - 4
- 2013, Marzec5 - 2
- 2013, Luty4 - 3
- 2013, Styczeń4 - 0
- 2012, Grudzień5 - 0
- 2012, Listopad4 - 0
- 2012, Październik12 - 8
- 2012, Wrzesień14 - 4
- 2012, Sierpień2 - 2
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec7 - 0
- 2012, Maj2 - 1
- 2012, Kwiecień6 - 2
- 2012, Marzec24 - 0
- 2012, Luty17 - 2
- 2012, Styczeń21 - 0
- 2011, Grudzień20 - 5
- 2011, Listopad2 - 1
szosa
Dystans całkowity: | 40755.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1580:04 |
Średnia prędkość: | 25.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 82.40 km/h |
Suma podjazdów: | 284947 m |
Maks. tętno maksymalne: | 207 (112 %) |
Maks. tętno średnie: | 167 (101 %) |
Suma kalorii: | 830349 kcal |
Liczba aktywności: | 277 |
Średnio na aktywność: | 147.13 km i 5h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 185.00km
- Czas 06:34
- VAVG 28.17km/h
- VMAX 73.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- HRmax 187
- HRavg 152
- Kalorie 5522kcal
- Podjazdy 2320m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Ciałem wstrząsa skurcz
Niedziela, 25 sierpnia 2019 · dodano: 30.08.2019 | Komentarze 0
Wypełniony krzykiem szept
- DST 164.00km
- Czas 06:05
- VAVG 26.96km/h
- VMAX 80.00km/h
- Temperatura 28.0°C
- HRmax 186
- HRavg 145
- Kalorie 4588kcal
- Podjazdy 2064m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Gorące południe
Sobota, 10 sierpnia 2019 · dodano: 10.08.2019 | Komentarze 0
Wymusiłem pierwszeństwo z drogi podporządkowanej i mam wyrzuty sumienia, bo mogło się to skończyć podobnie jak w 2015.
- DST 184.00km
- Czas 06:10
- VAVG 29.84km/h
- Kalorie 4123kcal
- Podjazdy 1243m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Mania odkrywania
Sobota, 3 sierpnia 2019 · dodano: 03.08.2019 | Komentarze 0
Piątek, godzina 21:30. Przeciętny dwudziestosiedmiolatek o tej porze perfumuje się, wychodzi z domu i jedzie wyrywać samice w klubach przy Rynku. Ja natomiast golę nogi, kupuje bilet na pociąg i idę spać, by kolejnego dnia wcześnie zacząć eksplorację kolejnych nieznanych okolic Polski.
Pierwsza część podróży do Sosnowca to wolne pedałowanie i oglądanie miast Górnego Śląska, które są ładne, gdyż mają to, co lubię najbardziej - industrialny wygląd. Załatwiam swoją sprawę w Sosnowcu i patrzę z wyrzutem na licznik, który pokazuje upokażającą prędkość średnią 27km/h. Biorę się do roboty i cisnę mocno do Nowej Huty, by podnieść ją do 30 km/h, niestety nie udaje mi się.
Miałem jednak szczęście, bo nie zmokłem, zostałem tylko ochlapany. Wygląda na to, że znaczną część dnia jechałem śladami silnej ulewy.
- DST 533.00km
- Czas 17:54
- VAVG 29.78km/h
- HRmax 180
- HRavg 123
- Kalorie 6430kcal
- Podjazdy 1520m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Sprawdzian wytrzymałości
Sobota, 27 lipca 2019 · dodano: 28.07.2019 | Komentarze 1
Wykaz z Krakowa o 6:30. Do Rzeszowa pod wiatr, z Rzeszowa wiatr w plecy. Stówa poszła na jedzenie. Ciężkie chwile w nocy... Nie mam siły na pisanie.
- DST 198.00km
- Czas 06:51
- VAVG 28.91km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 178
- HRavg 139
- Kalorie 4659kcal
- Podjazdy 1639m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Staropolski Okręg Przemysłowy
Sobota, 20 lipca 2019 · dodano: 21.07.2019 | Komentarze 0
Pobudka o 3:40, pociąg o 4:40, przyjazd o 6:10. Niedopatrzenie wczoraj zdjąłem ass savera, a w Kielcach było całkiem mokro po nocnych opadach deszczu, więc nieco zlało mi tyłek. Za wcześnie wyjeżdżam jednak, lepiej pospać, to podeschnie.
Pagórkowate tereny wzbogacone o ciekawe historycznie miejsca zwiedza się z przyjemnością, nawet katastrofalny stan niektórych odcinków nie zaburza dobrego humoru. Około godziny 11 zza chmur wychodzi słońce i robi się parno. Mam duży zapas czasu, a w Suchedniowie spostrzegam zbiornik wodny, więc ucinam nad nim krótką drzemkę. Budzę się zupełnie bez sił (czyżby południca?) i nieco cierpię na pojazdach pod Kielcami, południowy wiatr nie pomaga.
Nie wiem czy to z wysiłku, ale od pewnego czasu szkła kontaktowe mi się podwijają i wędrują do kącików oczu, co czyni je bezużytecznymi.
Koszt:
Bilet tam: 48,10
Bilet z powrotem: 48,10
Jedzenie na trasie: 13,20
Jedzenie w McDonalds: 14,20
RAZEM: 123, 60
Jak widać penetrowanie zakątków Polski za pomocą pociągu jest dość kosztowne.
- DST 135.00km
- Czas 04:20
- VAVG 31.15km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 182
- HRavg 146
- Kalorie 3473kcal
- Podjazdy 785m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Zdążyć na pociąg
Niedziela, 7 lipca 2019 · dodano: 07.07.2019 | Komentarze 0
Trochę za długo się zbierałem rano i w pewnym momencie powstała obawa spóźnienia się na pociąg w Medalikowie. Spiąłem się więc, a ponieważ wiatr był dzisiaj sojusznikiem, podróż przebiegała szybko. Torba Blahol nie uwierala tak mocno jak przedwczoraj, ale summa summarum nie nadaje się do dalekich jazd, bo trochę wpija się w plecy, nie ramię. P. S. Na Jurze Wieluńskiej nie ma za bardzo co oglądać.
A POCIĄG OPÓŹNIONY 40 MINUT, TERAZ TU KWITNĘ JAK ROŚLINA. WSZYSTKO CO PAŃSTWOWE, JEST EKONOMICZNIE BEZUŻYTECZNE, ZAPAMIĘTAJCIE.
- DST 188.00km
- Czas 07:04
- VAVG 26.60km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 171
- HRavg 134
- Kalorie 4546kcal
- Podjazdy 578m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Hen w mieście nad Prosną
Piątek, 5 lipca 2019 · dodano: 07.07.2019 | Komentarze 0
Całodniowe zmagania z zachodnim wiatrem, zwieńczeniem których została kiełbasa.
- DST 102.00km
- Czas 03:27
- VAVG 29.57km/h
- HRmax 185
- HRavg 147
- Kalorie 2774kcal
- Podjazdy 1010m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Bez skarpetek, bez czapeczki
Niedziela, 30 czerwca 2019 · dodano: 30.06.2019 | Komentarze 0
Przypał, bo wyszedłem z domu bez skarpet, ale jeździło się przyjemnie. Wiatr dzisiaj coś kręcił i ciągle miałem go w twarz, więc średnia nie wyszła solidna. W rezultacie w Dosłońcu darowałem sobie walkę o dobry czas na podjeździe i młynkowałem. Cieplutka pogoda, najlepszy czas w roku <3
- DST 205.00km
- Czas 06:39
- VAVG 30.83km/h
- HRmax 175
- HRavg 141
- Kalorie 4906kcal
- Podjazdy 876m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Non omnis zgredzior
Sobota, 22 czerwca 2019 · dodano: 22.06.2019 | Komentarze 0
Pobudka o 3:50 i jazda przez zaspany Kraków na dworzec. W pociągu marki Stadler piję sobie kawę w Warsie i jem kanapki. Wysiadam w Radomiu, który jest bardzo ładnym miastem i nie rozumiem, skąd ta szydera. Wita mnie 17 stopni i zachmurzone niebo, więc przez chwilę rozważam, czy warto było ryzykować samotny dystans w niepewnej pogodzie, ale po wyjeździe z miasta niebo się nieco przeciera i wychodzi słońce, które towarzyszy mi aż do Włoszczowy.
Tym razem wykazałem się sprytem i wziąłem pod uwagę północny wiatr, także wiał w plecy znacznie ułatwiając kręcenie. Pierwsze kilometry to wyjazd przez nudne płaskie mazowieckie wsie, typowe ulicowki z bogatymi gospodarstwami. Atrakcje krajoznawcze zaczynają się w łódzkiem: zamek w Drzewicy, zamek w Opocznie, są to ładne miasta z drzewami na rynku, co w czasach wycinania i kostkowania jest miłym zaskoczeniem. Dalej na południe jadę przez pustkowia na pograniczu łódzkiego i świętokrzyskiego, czasem zachaczając o miasta gminne. Za końskimi jest już wielkie nic, parę opuszczonych pałaców i wioch z których wszyscy młodzi dawno uciekli - za kilka lat wyludnią się całkowicie. W okolicy Włoszczowy zaczynają się lekkie pagórki - to ostatnie wypiętrzenia gór Świętokrzyskich.
Udało się utrzymać dobrą średnia z trójką z przodu, co potwierdza moją dobrą dyspozycję w tym sezonie. Od około 160 km czuję zmęczenie i jem więcej słodyczy. We Włoszczowie jestem 2h przed czasem, zagospodarowuję go rundką po mieście by dokręcić do dwustu oraz jedząc kebaba u Turków (Turcy we Włoszczowie, ciekawe). Obsługuje mnie pięknie zbudowana kelnerka, co znacznie zwiększa doznania płynące z konsumpcji pokarmu. Powrót z Włoszczowy trwa tylko godzinę - komfortowy pociąg mknie momentami 160km/h
Koszt:
Bilet 61,10
Bilet 40,10
Kawa 8
Jedzenie 10,15
Jedzenie 9,10
Woda 2
Kebab 10
RAZEM: 140,45zl
Przejażdżka bardzo udana. Fajnie być młodym i silnym.
Karol Domagalski - wracaj do zdrowia...
- DST 309.00km
- Czas 10:45
- VAVG 28.74km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 180
- HRavg 145
- Kalorie 8200kcal
- Podjazdy 1091m
- Sprzęt Romet Huragan Team kustom
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota w piekle
Sobota, 15 czerwca 2019 · dodano: 16.06.2019 | Komentarze 0
Wprawdzie w tym roku nie udało mi się obejrzeć niedzieli w piekle (jeszcze to nadrobię), ale postanowiłem sobie zrobić własną sobotę i sprawdzić sygnały życiowe ciała podanego ekstremalnej temperaturze.
Z poznanym tydzień temu Radkiem wsiadam do pociągu do Wrocławia i jedziemy sobie trzy godziny do Brzegu, umilając czas jedzeniem jajecznicy w Warsie (polecam). Wysiadka na stacji i stwierdzam zaginięcie jednej rękawiczki, co mnie nielicho zasmuca, bowiem spełniała ważną rolę w amortyzacji dłoni (teraz mam odcisk). Upał jeszcze nie dokucza, natomiast mocno daje się we znaki południowy wiatr, który towarzyszył nam przez 3/4 drogi, odbierając ochotę do jazdy w tym kierunku.
Ogólnie jedzie się w porządku, trzeba pamiętać o piciu i jedzeniu; na szczęście dziś sobota i sklepy otwarte, więc korzystamy i chętnie wydajemy pieniądze. Humor poprawia wieś Zimna Wódka, śmieszna nazwa CO NIE
Na około 120 km przed Gliwicami o godzinie 14 licznik pokazuje 38 stopni Celsjusza, no i rzeczywiście - nie ma za bardzo czym oddychać, a ciało już dawno pokryte grubym kokonem z soli, uczucie dosyć paskudne, ale takie hobby sobie wybrałem w życiu, więc pozostaje zagryźć zęby i przepychać dalej. Przypomina mi to 2015 rok i 37 stopni na Podkarpaciu.
Przed GOP jedzie się sympatycznie, w końcu jakieś ożywienie na tej niezwykle płaskiej trasie. Na 200 km zaczyna mnie uwierać siodło, jest to ból dupy spowodowany nawarstwieniem się kilku przyczyn, a że komary zaczynają ciąć i zaczyna zmierzchać przestaję zwracać uwagę na stan tyłka. Do Krakowa dojeżdżam bardzo szczęśliwy i wdzięczny za ten Boży dzień. Moją uwagę zwraca bardzo duża ilość ludzi na bulwarach o 22 - gdybym przebywał poza piwnicą o tej porze, być może moje zdumienie byłoby mniejsze. Ale wolę pustkowia na Opolszczyźnie , a na nie kluby...
Bilet na pociąg + rower: 54 zł
Jedzenie: 72 zł
•••