Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kresowiak z miasteczka Kraków. Mam przejechane 105578.65 kilometrów w tym 22.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 365294 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kresowiak.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 309.00km
  • Czas 10:45
  • VAVG 28.74km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 180
  • HRavg 145
  • Kalorie 8200kcal
  • Podjazdy 1091m
  • Sprzęt Romet Huragan Team kustom
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota w piekle

Sobota, 15 czerwca 2019 · dodano: 16.06.2019 | Komentarze 0

Wprawdzie w tym roku nie udało mi się obejrzeć niedzieli w piekle (jeszcze to nadrobię), ale postanowiłem sobie zrobić własną sobotę i sprawdzić sygnały życiowe ciała podanego ekstremalnej temperaturze.
Z poznanym tydzień temu Radkiem wsiadam do pociągu do Wrocławia i jedziemy sobie trzy godziny do Brzegu, umilając czas jedzeniem jajecznicy w Warsie (polecam). Wysiadka na stacji i stwierdzam zaginięcie jednej rękawiczki, co mnie nielicho zasmuca, bowiem spełniała ważną rolę w amortyzacji dłoni (teraz mam odcisk). Upał jeszcze nie dokucza, natomiast mocno daje się we znaki południowy wiatr, który towarzyszył nam przez 3/4 drogi, odbierając ochotę do jazdy w tym kierunku.
Ogólnie jedzie się w porządku, trzeba pamiętać o piciu i jedzeniu; na szczęście dziś sobota i sklepy otwarte, więc korzystamy i chętnie wydajemy pieniądze. Humor poprawia wieś Zimna Wódka, śmieszna nazwa CO NIE
Na około 120 km przed Gliwicami o godzinie 14 licznik pokazuje 38 stopni Celsjusza, no i rzeczywiście - nie ma za bardzo czym oddychać, a ciało już dawno pokryte grubym kokonem z soli, uczucie dosyć paskudne, ale takie hobby sobie wybrałem w życiu, więc pozostaje zagryźć zęby i przepychać dalej. Przypomina mi to 2015 rok i 37 stopni na Podkarpaciu.
Przed GOP jedzie się sympatycznie, w końcu jakieś ożywienie na tej niezwykle płaskiej trasie. Na 200 km zaczyna mnie uwierać siodło, jest to ból dupy spowodowany nawarstwieniem się kilku przyczyn, a że komary zaczynają ciąć i zaczyna zmierzchać przestaję zwracać uwagę na stan tyłka. Do Krakowa dojeżdżam bardzo szczęśliwy i wdzięczny za ten Boży dzień. Moją uwagę zwraca bardzo duża ilość ludzi na bulwarach o 22 - gdybym przebywał poza piwnicą o tej porze, być może moje zdumienie byłoby mniejsze. Ale wolę pustkowia na Opolszczyźnie , a na nie kluby...
Bilet na pociąg + rower: 54 zł
Jedzenie: 72 zł
•••


Kategoria szosa



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dziej
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]